Pożar w ośrodku narciarskim w Turcji: właściciel hotelu po raz pierwszy wskazał winnych.


Właściciel hotelu uznał za winnych pożaru, w wyniku którego zginęło 78 osób
Właściciel hotelu Grand Kartal w Bolu, w Turcji, Halit Ergül, stwierdził, że odpowiedzialność za pożar, w wyniku którego zginęło 78 osób, spoczywa na personelu hotelu. O tym informował turecki tygodnik Karar.
Halit Ergül, który występował w prokuraturze i sądzie, stwierdził, że winni tego pożaru są szef kuchni oraz personel kuchni, którzy byli odpowiedzialni za urządzenia elektryczne w kuchni, a także pracownicy ochrony i elektryk odpowiedzialny za alarm pożarowy.
Wskazano, że pożar wybuchł w strefie restauracyjnej hotelu, a kominy przechodziły przez schody przeciwpożarowe, przenosząc ogień na wyższe piętra. Większość ofiar zmarła w wyniku tlenku węgla, który był obecny w budynku. Ważne jest, aby zaznaczyć, że alarm pożarowy i system wentylacyjny nie działały podczas pożaru.
W trakcie śledztwa zatrzymano 19 osób, w tym zastępcę burmistrza Bolu, odpowiedzialnego za służbę pożarną, zastępcę kierownika oraz pracowników straży pożarnej.
Wcześniej ustalono, że stoki i wyciągi narciarskie w hotelu Grand Kartal mają już 32 lata i znajdują się w złym stanie. Ponadto sprzęt został dostarczony z austriackiego ośrodka.
Przypominamy, że wielki pożar miał miejsce w ośrodku w Bolu w nocy z 21 stycznia. Ogień wybuchł w drewnianym hotelu, położonym na wysokości 2200 metrów. W hotelu przebywało około 240 gości. 22 stycznia w Turcji ogłoszono dzień żałoby. Hotel Grand Kartal został całkowicie zniszczony.
W wyniku tragedii wielu mieszkańców Turcji zaczęło kupować gaśnice, co spowodowało wzrost cen. W niektórych miejscach ceny wzrosły o 100% w porównaniu z poprzednimi dwoma tygodniami.
Czytaj także
- Wideorejestratory w czasie wojny: kierowcy ostrzegają przed ukrytym niebezpieczeństwem
- Jak nazywać prezydentkę Mołdawii. Lingwistka wyjaśniła, jak poprawnie pisać: „Maja” czy „Majka”
- Prezydent złożył życzenia Ukraińcom z okazji Wielkanocy
- Zmarła w szpitalu w 45. urodziny i zmarła miesiąc później. Przypomnijmy Allę Jaczuk
- Rosja kontynuuje szturm i ostrzał pozycji Sił Zbrojnych Ukrainy. Prezydent wysłuchał raportu Syrskiego
- Odrzutowiec dla Chin wrócił do USA z powodu ceł Trumpa