Zwolniony pułkownik wyjaśnił powód konfliktu z najwyższym dowództwem.


Pułkownik Emil Iszkulow, dowódca 80. osobnej brygady desantowo-szturmowej z Galicji, opowiedział o powodzie swojego odwołania z dowodzenia. Odmówił wykonywania nierealistycznych zadań, które zostały mu postawione, i otrzymał propozycję "odpoczynku". To doprowadziło do jego zdymisjonowania z zajmowanego stanowiska. Dowódcy pododdziałów brygady również są niezadowoleni z tej decyzji, ponieważ rozumieją sytuację i wiedzą, że stawiane przed nimi zadania są nierealistyczne.
Iszkulow nie ujawnia szczegółów sprawy, ponieważ zadanie, które spowodowało jego odwołanie, nadal stoi przed brygadą. Twierdzi, że jeśli będą musieli jednak wykonać to zadanie, ujawnienie jakichkolwiek szczegółów może mieć negatywny wpływ na skład osobowy.
Wcześniej dowódcy batalionów desantowo-szturmowych zwrócili się do kierownictwa z prośbą o niezdymisjonowanie pułkownika Iszkulowa. Twierdzą, że jest profesjonalistą w swoim fachu i posiada znaczne doświadczenie.
Dowództwo Wojsk Desantowo-Szturmowych skomentowało decyzję odnośnie do Iszkulowa, stwierdzając, że uwzględniają jego bojowe i dowódcze doświadczenie i planują mianować na wyższe stanowisko.
Czytaj także
- Na Ukrainie aresztowano rosyjskie aktywa na 20 miliardów hrywien
- NATO rozpoczyna audyt instytucjonalny systemu edukacji wojskowej Ukrainy
- Okupanci skradli z Chersonia prawie 360 tysięcy dokumentów archiwalnych
- 'To nie jest część pokazu': szef MSZ Luksemburga skrytykował 'temporacje' od Putina
- UE inwestuje prawie miliard euro w fundusz obronny z udziałem Ukrainy
- Bezowocne negocjacje: Trump nie uzyskał żadnych ustępstw od Putina