Protesty w Abchazji: demonstranci wdarli się do parlamentu z powodu umowy z Rosją.


W stolicy Abchazji, Sukhumie, odbyły się masowe protesty, podczas których obywatele szturmowali budynek parlamentu, wyrażając swoje niezadowolenie z ratyfikacji umowy inwestycyjnej z Rosją. Według informacji mediów, protestujący zdołali dostać się na teren budynku, ale zostali rozproszeni przez siły bezpieczeństwa za pomocą gazu łzawiącego, co doprowadziło do obrażeń dziewięciu osób.
Uczestnicy akcji domagają się dymisji prezydenta Aslana Dżaniji, który aktualnie nie przebywa w budynku administracyjnym. W trakcie protestów zdemontowano i wyrzucono tabliczkę z jego imieniem. Administracja prezydenta obiecuje wycofać projekt ustawy dotyczący ratyfikacji umowy w trakcie trwania protestów.
Politolog Wadim Denisenko wskazuje na możliwy związek wydarzeń z wewnętrzną rywalizacją polityczną w Rosji, w szczególności między Surkowem a Kozakiem, asystentami Putina.
Czytaj także
- Rosja aktywizowała szturmy w cieniu masowego ataku – Zełenski
- Rosja uderzyła «Shahedami» w Charków: w mieście pojawiły się pożary
- Specjalny trybunał dla Rosji: umowa może być podpisana wkrótce
- Linia frontu na dzień 24 kwietnia 2025. Zestawienie Sztabu Generalnego
- Agresor - jeden: Macron zwrócił się do Trumpa po ataku Rosji na Ukrainę
- Duda wypowiedział się na temat działań, na które Ukraina musi się zgodzić dla pokoju